Gospodarka Uprawa 9 kwietnia 2021

Polskie Konopie SA

Kiedy w ubiegłym roku podjąłem decyzję o przekształceniu Kombinatu Konopnego w spółkę akcyjną, byłem pewien, że wytyczonym szlakiem pójdzie niejedna firma. I dobrze – niech im się wiedzie jak najlepiej, na chwałę polskich konopi! 🙂

„Ej, a widziałeś, że Iksiński też robi crowdfunding?” – tego typu wiadomości, czy prośby o komentarz, dostaję regularnie przy każdej nowej internetowej rewelacji o kolejnej spółce, która w ten sposób chce sfinansować swoje plany rozwojowe.

W ostatnich dniach pojawiły się zajawki od dwóch naszych kolegów z branży – najpierw o podpisaniu umowy z jedną z platform poinformował Piotrek Liroy-Marzec, zaś kilka dni później o założeniu spółki akcyjnej poinformował Przemek Zawadzki (a kilkoro kolejnych przygotowuje swoje oferty). Co ja na to?

ZOBACZ TEŻ: Czy będzie kolejna emisja akcji Kombinatu Konopnego? [UJAWNIAMY]

Po trzecie: nie traktujemy się wzajemnie jako bezpośrednią konkurencję, bo każdy z nas działa w nieco innym obszarze branży konopnej. Jeszcze sporo nowych firm się „zmieści”, znajdując swoją niszę. Nawet w obszarach, w których interesy naszych firm mogą się pokrywać (olejki CBD), pozostajemy z Piotrkiem i Przemkiem w dobrych relacjach, nawet jeśli w niektórych kwestiach miewamy rozbieżne opinie. 😉 Zdrowa konkurencja jest korzystna – zarówno (przede wszystkim!) dla konsumenta, ale też dla samych konkurujących ze sobą firm, które dzięki temu stale się rozwijają i doskonalą!

Po drugie: w kupie siła! Czym więcej osób będzie miało bezpośredni interes w rozwoju rynku konopnego, tym trudniej będzie władzy i urzędnikom podejmować krzywdzące dla branży decyzje. Tysiące akcjonariuszy pochodzących z rozmaitych środowisk, to tysiące sieci kontaktów, które mogą okazać się kluczowe dla przeforsowania korzystnych dla branży regulacji. Jestem przekonany (i mówię to od lat), że to właśnie interes ekonomiczny doprowadzi do liberalizacji i ostatecznie pełnej legalizacji marihuany w Polsce.

Po pierwsze wreszcie: czym więcej inwestycji w polskie konopie, tym lepiej! Owszem, jak wszędzie, zadziała tu statystyka i nie każdej firmie się uda. Niektóre okażą się sukcesem, inne będą jakoś ciągnąć „od pierwszego do pierwszego”, inne zaś upadną. Inwestorzy muszą być tego świadomi. Sumarycznie jednak polski sektor konopny rośnie w siłę z każdymi kolejnymi kilkoma milionami złotych, które zamiast leżeć bezczynnie na rachunkach Polaków angażowane są do pracy w tej najcudowniejszej z branż!

Piotrek, Przemek – powodzenia! 🙂

(Maciej Kowalski)

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najnowszy
Najstarszy Najwięcej głosów
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze